piątek, 8 lutego 2013

#2 - Kocham Cię.


Harry siedział na miękkim krześle przy stole, stukając palcami o gładki blat. Gdy razem z Louis'em wrócili do domu po koncercie, starszy chłopak od razu położył się spać. Niestety, pewna myśl męczyła loczkowatą głowę Styles'a, nie pozwalając tym samym na chwilę snu, czego naprawdę potrzebował. Zastanawiał się, co takiego znów zrobił źle. Po raz kolejny wrócił myślami do koncertu.
Gdy Liam czytał pytania od fanów, Tommo podszedł do Hazzy i szepnął mu na ucho, by ten spojrzał na widownię. Kilka dziewcząt trzymało ogromny plakat, z czarnym napisem, zajmującym całą jego powierzchnię. „We Still Believe In Larry”. W tamtym momencie Curly najpierw się uśmiechnął, a następnie mocno przytulił Tomlinson'a i powiedział coś, czego Boo Bear na pewno się nie spodziewał.
-Dla mnie Larry jest prawdziwy.- Louis nie wiedział, czy młodszy ma na myśli ich przyjaźń i braterską miłość, czy może tą drugą, którą darzą się osoby, zazwyczaj różnej płci.
Od tamtego momentu nie rozmawiali ze sobą, a nawet trzymali się z dala od siebie.
Harry nie chciał, by tak to wszystko wyglądało. Jego intencje miały na celu zupełnie inną reakcję przyjaciela. Chciał go zapewnić, że ten wiele dla niego znaczy i Styles kocha go, lecz jak brata.
-Hazz...- Cichy głos Lou wyrwał go z zamyślenia. Podniósł wzrok na starszego chłopaka i dokładnie przyjrzał się jego twarzy, która miała kamienny wyraz. Oprócz tego jego policzki zdobiły lekkie rumieńce, a włosy były rozczochrane, każdy skierowany w inną stronę.
Ciepła i drobna dłoń Tomlinson'a przykryła dłoń Harry'ego, który nawet nie starał się ukryć zdezorientowania, jakie wywołał gest przyjaciela.
-Wierzę w Larry'ego.- Oboje uśmiechnęli się szeroko, a następnie położyli spać w swoich pokojach.
Jednak po kilku minutach Louis zjawił się w pokoju młodszego i widząc, że ten śpi, położył się obok niego, tuląc ramieniem. Wiedział, że Curly nie będzie miał mu tego za złe. Po pewnym czasie, wtulony w ciało przyjaciela oraz z ręką w jego miękkich lokach, Tommo zasnął.
Problem w tym, że żaden z nich nie wiedział, w jaki sposób odniosą się do wymyślonego przez fanów Bromance. Problemem było też to, że z każdą chwilą czują do siebie coś, czego żaden nie umiałby ubrać w słowa.
                                                                           ***
Louis stał na balkonie, oparty o barierki i pogrążony w swoich myślach. Zastanawiał się nad relacjami, jakie łączą jego i Styles'a. Pewnym było, że Harry jest o niego zazdrosny, lecz nie wiedział, dlaczego. W końcu to on zawsze był najważniejszy.
Przy Eleanor nigdy nie zachowywał się swobodnie. Curly nie lubił jej, choć była sympatyczna i nie zrobiła mu nic złego. Zawsze uprzejma i służąca pomocą, jednak młodszy chłopak nie pałał do niej sympatią.
Tommo poczuł, jak ktoś obejmuje go od tyłu.
-O czym myślisz?- Spytała brunetka, gdy ten odwrócił się. Od raz delikatnie odsunął dziewczynę od siebie.
-Myślę, że powinniśmy zrobić sobie przerwę przerwę.- Szepnął, odwracając wzrok.
-Rozumiem.- Calder odeszła, zostawiając chłopaka samego z myślami. Zrobił to, by mieć więcej czasu dla przyjaciela, ale też by Harry wiedział, że jest ważniejszy, niż ktokolwiek inny.
Choć nie tylko to było powodem. Przestał czuć do Eleanor to, co było na początku. Magię, która łączy ludzie na lata. Wszystko przeniosło się na Styles'a i to jego dobro Louis stawiał na 1 miejscu. Nie potrafił skupić się w jego obecności, ponieważ rozpraszało go wszystko. Jego zielone tęczówki, brązowe i miękkie loki oraz dołeczki w policzkach. To sprawiało, że tajemnica, którą skrywał, bolała jeszcze bardziej. Bał się, że wszystko wyjdzie na jaw i straci tego, dla którego poświęcił wszystko. Nawet przyjaźń.
Tomlinson usiadł na kafelkach, opierając się o białą ścianę. Ukrył twarz w dłonie i zaczął cicho płakać. Każdy wybór sprawiał, że bał się bardziej, ale też ranił dosadniej. Nie chciał, by wszystko skończyło się tak, jak w jego najczarniejszych wizjach. Problem w tym, że każda kolejna sytuacja prowadziła do takiego końca.
                                                                           ***
Harry razem z Niall'em siedział w ulubionej restauracji właśnie tego blondyna, który siedział naprzeciw niego, pochłaniając kolejną porcję jedzenia. Lubili w Nados jedzenie, ale też atmosferę, jaka panowała w całym lokalu.
Brunet tępo patrzył się na ścianę, nie zwracając większej uwagi na jej kolor, czy ozdoby. Tak, jak ostatnio, pogrążony był w swoim umyśle, zupełnie odcinając się od świata. Zastanawiało go, co teraz robi Louis wraz z Eleanor.
Do restauracji poszedł tylko po to, by dać im chwilę prywatności. Poza tym, ostatnio zaniedbywał resztę przyjaciół na rzecz Lou. W jego towarzystwie po prostu czuł się najlepiej.
-Hej, Hazz, dobrze się czujesz?- Spytał Horan, usilnie próbując zdobyć kontakt wzrokowy ze Styles'em.
-Trochę... Źle się czuję.- Skłamał, głośno przełykając ślinę i uciekając wzrokiem w koniec pomieszczenia. Wiedział, że nie potrafi kłamać, ale było to też po części prawdą. Źle czuł się na myśl, co Tommo robi teraz z Calder.
                                                                      ***
Harry wpadł do apartamentu, jak oparzony i od razu udał się do salonu, gdzie jego przyjaciel leżał na kanapie, oglądając telewizję.
-Cześć, Loueh. - Odezwał się cicho, lekko przy tym sapiąc. Starszy chłopak powoli podniósł wzrok na Hazzę, by po chwili ponownie go opuścić. Curly usiał na kawałku wolnego miejsca, którego Tommo nie zajął. Przyjrzał mu się uważnie i nie wiedział, co ma sądzić. Włosy Tomlinson'a były potargane, każdy sterczał w inną stronę. Oczy lekko napuchnięte i czerwone, a policzki blade, choć zawsze występowały na nich lekkie rumieńce.
-Louis, czy wszystko w porządku ? - Spytał, przez zaciśnięte zęby.
-Byłoby, gdybyś dał mi spokój.- Syknął Boo Bear, a następnie wstał i udał się do sypialni. Młodszego chłopaka denerwowało zachowanie przyjaciela tym bardziej, że nie znał ku temu przyczyny. Jakby wizyta jego dziewczyny znów popsuła relacje, które nie dawno naprawili. Nie chciał, by tak wszystko wyglądało.
Wstał i wparował do pokoju Tomlinson'a, nawet nie pukając. Chłopak popatrzył na niego zszokowany, a Styles wypowiedział szybko tylko kilka słów, które obróciły ich życie o 180 stopni.
-Nie mogę dać ci spokoju, ponieważ cię kocham.- Obaj patrzyli na siebie z wyrazami twarzy, których nikt nie potrafił odgadnąć. Wtedy Curly podszedł do Lou i naparł swoimi wargami na jego.


+Mam nadzieję, że się spodoba. Koleżanka powiedziała, że jest "okej" więc nie wiem, co myśleć...
Nie sugerujcie się końcówką. Na razie nie dam im być razem. W następnym rozdziale raczej nie dojdzie do takiego zbliżenia i postarają się zapomnieć o tym. To chyba na tyle, co mogę zdradzić.
Czytasz? KOMENTUJESZ ! Komentarz oznacza szacunek dla autora, ale też wywołuje uśmiech na mojej twarzy : )

16 komentarzy:

  1. Awwwww! Końcówka śliczna! Normalnie czytając to, staję się na chwilę Larry Shipper. Szkoda tylko, że następnym razem do niczego nie dojdzie :c Ale ogólnie rozdział cudowny, naprawdę świetnie mi się 'ciebie' czyta. Przynajmniej Lou zerwał z Eleanor - to już jakiś postęp :D Pozdrawiam i czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na następny i mam nadzieję, że już niedługo się pojawi :)! xx ~@LuvHarreeh

    OdpowiedzUsuń
  3. No hej, rozdział bardzo przypadł mi do gustu. Cieszę się, że Harry zdobył się na odwagę wyznać Lou prawdę. Cóż więcej mogę dodać... Czekam na dalsze losy obojga bohaterów.
    Podrawiam. xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwwww !! Zgadzam sie koncowka sliczna ! ;) Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. AWWWWWWWWWWW *.* Ale oni są słodcy ^ ^ Chcę dalej :D Życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. aaa w końcu *__* genialny koniec, nie mogę się doczekac co bd dalej ! :) xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Aww końcówka naprawde śliczna nie mogę się doczekać następnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne i bardzo ładnym językiem piszesz :) prosto ale aż miło to czytać :) fabuła bombowa, nie mogę się doczekać co będzie dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ŚWIETNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kiedy następny ? ;3

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow !!!!!!!!!!!!!!
    Bomba, końcówka rozdziału niesamowita :D
    Ogólnie twoje opowiadanie czyta się zajebiście , mam nadzieję że nowy rozdzialki pojawi się nie długo :) Bo opowiadanie właśnie się nieziemsko rozkręciło :D
    I mogła byś mnie powiadamiać o nowych @TeleDul

    OdpowiedzUsuń
  11. jest cudnie i dobrze o tym wiesz :) cokolwiek napiszesz jest cudne

    OdpowiedzUsuń
  12. aww końcówka cudowna *.* czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ide czytać następny rozdział. xx

    OdpowiedzUsuń